Czasami chcę w sposób wyczerpujący odpowiedzieć na pewne maile, ale po prostu brak mi na to czasu 😕
Znalazłem jednak proste narzędzie, które mi w tym pomaga.
Wątek 🧵 ↓
Często używam AI do odpowiadania na standardowe zapytania biznesowe. Opisywałem już kiedyś, jak to działa. Rozwiązanie techniczne napisałem samodzielnie i bazuje ono na mojej bazie wiedzy. Sprawdza się naprawdę dobrze.
Raz na jakiś czas otrzymuję jednak korespondencję, na którą chcę odpowiedzieć sam, bez "wspomagaczy" i automatyzacji. Mam tutaj na myśli maile z pytaniami bardziej prywatnymi, życiowymi itp.
Na takie wiadomości nawet nie wypada odpowiadać zdawkowo w 4-5 zdaniach.
Problem w tym, że nie zawsze mam czas na napisanie obszernej odpowiedzi. Czasami poruszany temat jest na tyle głęboki, że wymaga napisania ściany tekstu — ale ja i tak chcę odpisać!
Jak to pogodzić?
Tutaj z pomocą przychodzi narzędzie online o nazwie Audiopen.
➤ Czym jest Audiopen?
To narzędzie bazujące na AI, które pozwala mi podyktować to, co chcę przekazać, a następnie zamienia to w przyzwoicie zredagowany i spójny tekst.
Tylko tyle i... aż tyle :)
Możesz pomyśleć: "Przecież dyktowanie tekstu istnieje od lat. Każdy smartfon to potrafi!"
Różnica polega na tym, że Audiopen nie tylko zapisuje moje słowa, ale także je redaguje i poprawia według zadanych kryteriów.
Mogę mówić swobodnie, poprawiać się dziesiątki razy, wracać do poprzednich myśli, a aplikacja zamieni to w płynny i logicznie zapisany tekst. To jak mieć własnego redaktora na wyciągnięcie ręki.
Dodatkowo Audiopen może zastosować mój ulubiony sposób formatowania tekstu, co jest ogromnym plusem.
Przeważnie, gdy otrzymasz ode mnie dłuuuuugą wiadomość, która wyczerpująco odpowiada na Twoje zapytanie, to została ona "napisana" bez dotykania klawiatury.
Istnieje ogromna szansa na to, że podyktowałem ją, spacerując po pokoju.
Połączyłem też Audiopen z webhookiem na platformie Make.
Dzięki temu moja notatka może zostać automatycznie przekształcona np. w wątek na Twitterze lub post na LinkedIn.
Tekst, który czytasz, został w 90% podyktowany, a nie napisany.
Naniosłem na niego tylko lekkie poprawki.
Timer pokazuje, że dyktowałem ten tekst przez 8 minut. Gdybym miał go napisać ręcznie, zajęłoby mi to znacznie więcej czasu, nie mówiąc o korekcie.
Każde użyte tutaj słowo i szyk zdania są mojego autorstwa.
To bardziej działa jak protokolant zapisujący tylko to, co ważne.
Początek wpisu, który czytasz, podczas dyktowania brzmiał mniej więcej tak:
"Niekiedy chcę.... albo nie! hmmmmmm.... Czasami chcę w sposób wyczerpujący odpisać.... odpowiedzieć! na maile, ale brak mi czasu (...)"
Audiopen może być ciekawym rozwiązaniem dla każdego, kto chciałby raz na jakiś czas wyrzucić z siebie długi tekst, ale mówienie idzie mu lepiej niż pisanie.
Może warto spróbować? 🤔